W
czwartek, 8 października 2020 r. Prezes
ArcelorMittal Poland S.A. przekazał
stronie związkowej podjętą decyzję,
że Wielki Piec w krakowskim oddziale spółki
nie zostanie uruchomiony, a cała część
surowcowa poddana zostanie już w tym
miesiącu likwidacji. W Krakowie nadal
funkcjonować będzie część przetwórcza
oraz koksownia. Największym problemem do
rozwiązania pozostają kwestie
pracownicze.
- To trudny dzień dla nas
wszystkich - to jedne z pierwszych słów,
jakie wypowiedział prezes przekazując
stronie społecznej informację o
likwidacji części surowcowej w
Krakowie. Podczas spotkania zaznaczył również,
że wbrew pozorom - decyzja ostatecznie
wzmocni Kraków, gdzie planowane są
kolejne inwestycje. Duże nakłady
inwestycyjne mają zostać poniesione również
w części surowcowej w Dąbrowie Górniczej.
Proces zamknięcia Wielkiego
Pieca i Stalowni w Krakowie ma się
rozpocząć jeszcze w październiku i
szacuje się, że potrwa kilka tygodni.
Za przyczynę podjętej decyzji
pracodawca podał negatywne skutki panującej
pandemii, a także:
- brak skutecznych środków
ochrony europejskiego rynku i niedawna
decyzja Komisji Europejskiej o kolejnym
zwiększeniu kontyngentów bezcłowych na
import wyrobów stalowych spoza UE w
czasie, gdy zapotrzebowanie na stal w
Europie gwałtownie spadło;
- wysokie koszty energii i wprowadzenie
dodatkowych opłat w ramach rynku mocy,
który wejdzie w życie w styczniu 2021
roku;
- brak równowagi pomiędzy europejskimi
producentami stali i producentami z krajów
trzecich, którzy, w przeciwieństwie do
hutnictwa w UE, nie ponoszą kosztów związanych
z EU ETS (europejski system handlu
uprawnieniami do emisji CO2). Ceny
uprawnień do emisji rosną, a nie
wprowadzono jeszcze mechanizmu węglowej
opłaty wyrównawczej - to negatywnie
odbija się na konkurencyjności
europejskich producentów stali.
Łączny efekt tych
wszystkich czynników to ucieczka emisji,
czyli przenoszenie produkcji poza Europę
- do krajów, w których nie obowiązuje
ETS.
Najważniejszym problemem, jaki w tej
sytuacji występuje jest czynnik ludzki -
pracownicy krakowskiej surowcówki.
Decyzja o jej zamknięciu w sposób pośredni
i bezpośredni dotknęła w sumie ok.
1.200 osób zatrudnionych w AMP (doliczyć
do tego należy szereg ludzi z firm współpracujących).
Dotychczas część z tych pracowników
przesunięto na inne zakłady uzupełniając
występujące w nich wakaty, część wysłana
została na postojowe, duża grupa
pracowników pozostała także w zakładach
doglądając instalacji. Sporo ludzi
zdecydowało się skorzystać z uprawnień
emerytalnych.
Po powyższych ruchach oraz możliwości
kolejnych - z przekazanych informacji
wynika, iż na przestrzeni 12-15 m-cy
bardzo duża grupa pracowników nabędzie
uprawnienia emerytalne) ostatecznie - wg.
przewidywań pracodawcy - pozostanie ok.
200-250 ludzi, dla których trzeba będzie
znaleźć jakieś rozwiązanie.
Jeżeli chodzi natomiast o krakowską część
przetwórczą - dwie walcownie, linia
ocynkowania i malowania blach -
pracodawca zapewnił, że (podobnie jak
koksownia) będzie nadal funkcjonować na
bazie półproduktów dostarczanych głównie
z dąbrowskiej stalowni.
Produkcja surówki ma zostać
skoncentrowana w Dąbrowie Górniczej na
dwóch piecach. Taka organizacja ma
przede wszystkim pozwolić firmie
przetrwać, poprawić konkurencyjność,
zapewnić klientom produkt zarówno w
wymaganej jakości, jak i ilości. Nowa
konfiguracja krakowskiego oddziału ma
zapewnić rentowność, zdrowy i zrównoważony
rozwój w długiej perspektywie.
Wielki piec i stalownia zostały
tymczasowo wyłączone w listopadzie 2019
roku z powodu spadku zapotrzebowania na
stal i dużego wolumenu importu wyrobów
stalowych spoza krajów UE. Pracodawca
przez cały ten okres czasu zapewniał, iż
zatrzymanie krakowskiej surowcówki jest
tylko tymczasowe.
W związku z ogłoszoną decyzją, która
aktualnie - jak podkreślili
przedstawiciele pracodawcy - przeszła w
fazę realizacji, Solidarność
krakowskiego oddziału przyjęła
Stanowisko, w którym zobowiązuje się
do podejmowania wszelkich działań mających
na celu ochronę pracowników huty i
hutniczych spółek. W dniu 9 października
Związek wprowadził w swoich strukturach
pogotowie strajkowe i podkreślił, że w
obronie miejsc pracy jest gotowy posunąć
się poprzez różnego rodzaju sprzeciw aż
do najostrzejszych form protestu, ze
strajkiem włącznie.
Krakowska Solidarność wezwała Rząd RP
do podjęcia rozmów z właścicielami
koncernu ArcelorMittal.
W poniedziałek, 12 października
zorganizowane zostało spotkanie
przewodniczących największych
organizacji związkowych funkcjonujących
w krakowskim oddziale AMP, podczas którego
Związkowcy zdecydowali o utworzeniu Międzyzwiązkowego
Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, którego
zadaniem będzie koordynacja dalszych
działań.
Przedstawiciele załogi wystosowali także
pismo do Premiera RP, w którym domagają
się od Rządu RP interwencji w sprawie
likwidacji części surowcowej w
Krakowie, osobistej obecności Premiera w
Krakowie oraz skutecznych rozmów z właścicielami
koncernu AM.
|